Notowania giełdowe.

Dobra, za jakieś 30 min będę miał czas, żeby wkroczyć do akcji i nagonić na maca.

Spokojnie, postaram się to rozegrać w miarę rozsądnie. Wychodzę na chwilę, a później biorę się do roboty.

Nie będzie takiej potrzeby, dziś JaNóż, a pewnie jutro ja -> Krysti ma spokój. Będzie trzeba pomyśleć kogo ubić w mordzie, bo albo Piotrek (skoro tak go atakowałem to może go to uniewinniać, ale z drugiej strony może być też odwrotnie) albo jakiś głośny nick, żeby uznali, że wszystkie mocne nicki z mafii wybite i usuwamy już niebezpiecznych graczy.

Cały plan ma dwie małe wady.

1. Broniłem Krystiego kiedy Lau na niego naskoczył (na szczęście dość delikatnie), ale można to wytłumaczyć, tak, że nie chciałem linczu głośnych nicków, z wiadomych przyczyn.
2. Jeśli Krysti na mnie nagoni to logika podpowiada, że powinien polecieć w mordzie (tu wytłumaczenie: mafia chce żebyście tak myśleli i mnie ubili/ mafia nie wie za kgo Krysti/hello modli się ksądz i nie ryzykuje straty mordu).

EDIT: Dobry testament Dzionego, ale zaskakujący. Trzeba to mądrze rozegrać, bo o ile łatwo będzie wypunktować Enejti i ją odstrzelić, to najlepsze co mogłoby się zdarzyć, to żeby kowdi poleciał przede mną i żeby była to zasługa hello, przy nieśmiałych protestach Krystiego "Z JaNóżem dałaś radę, ja bym walił w maca, ale Ty i Dziony jesteście niewinni, więc możemy sprawdzić kowdiego, ale w razie jego niewinności od razu w maca, ok?" itd.

Ach, jak dobrze by było to tak rozegrać.

Ostatnio edytowany przez MCdonaldinho (2014-10-20 14:42:28)

Kurde, wysłałem już posta, nie czytając testamentu Dzionego..

Zastanawia mnie też kwestia, że jak mam takiego nosa do mafiozów (wskazuje na maca i jego powiązania z JaNóżem), to czemu nie polecę w mordzie? Może zagramy w ten sposób, że sprzątniecie mnie pod koniec gry, a ja w testamencie pojadę po kimś innym i postawię w dobry świetle Sonka, żeby przetrwał do końca.. Hardkorowe rozwiązanie, ale trzeba brać wszystko pod uwagę; na razie trzeba jednak odczekać.

Dopiero teraz czytam ten swój post na spokojnie i patrzę, że kupa w nim powtórzeń i stylistycznie to nie najlepiej wygląda; nie będę jednak już nic edytował po takim czasie, bo mogłoby to być podejrzane. Zresztą ten post ma być skuteczny, a nie piękny!

Co do wytłumaczenia czemu nie poleciałem w mordzie, to nie zauważyłem go wcześniej - nawet dobrze wykombinowane.

Ostatnio edytowany przez sofisticato (2014-10-20 15:34:35)

Trzeba uprzedzać nadchodzące wydarzenia, bo później mogłoby być już za późno i byśmy się obudzili z ręką w nocniku. Do linczu na macu jeszcze stosunkowo daleko, ale plusem jest to, że któryś z nas pierwszy zwrócił uwagę na niego (w tym przypadku ja). Zresztą nie wiadomo co myśli hello, może zamiast maca, polecę ja.. Pożyjemy zobaczymy. W każdym razie któryś z naszej dwójki będzie po linczu winnego postawiony w lepszy świetle.

To nie może być takie łatwe.

Sonku, pamiętaj, żeby być ostrożnym, bo możesz być kluczowy na sam koniec.

I ktoś z nas (najlepiej mac rzecz jasna, wieczorkiem czy coś) może się przyczepić do tego "odczepcie się od Enejti." A niby czemu? Masz jakieś niezbite dowody na to, że jest niewinna, czy znowu to Twoje słynne "zaufanie"? Trzeba ją powkurzać trochę.

Ostatnio edytowany przez V-rin (2014-10-20 15:55:57)