Notowania giełdowe w Polsce.
To zrobimy, ze dodalem juz kropke, a w temacie zaraz napisze, ze uzupelnilem caly spis tresci na poczatku tematu z gry i w ostatnim poscie. Jakby ktos sie przyczepil o edycje.
Mnie i tak bardziej ciekawi jak niektorzy zareaguja na slowo "ziza" w mordzie, bo akurat ja zawsze kojarzylem Ciebie Krysti z tym dziwnym odmienianiem (nawet Ci chyba raz zwracalem o to uwage).
Offline
Użytkownik
Spoko.
Możliwe, opis mordu pisany po kolejnej porażce BVB, stąd też pełno w nich błędów.
Offline
Użytkownik
Nie wiem, Volv, naprawdę nie wiem. Brak mi słów na tę całą sytuację.
Offline
Coś tam napisałem w BVB - Zbiorczy, może też coś od siebie dodasz.
Gdzie te czasy, w których ogrywaliśmy rutynowo jakieś Norymbergi 3 do zera i zostawało nam jedynie zbijać piątki po golach? Eh, mam nadzieję, że się z tego bagna wydostaniemy niedługo.
Ostatnio edytowany przez V-rin (2014-10-26 00:54:33)
Offline
To, ze sie wszystko moze zmienic znam nawet z poprzedniego sezonu, kiedy to wyzywalem DiMe od kalek itp...
Tak swoja droga to jak sobie radzi Firmino w Hoffenheim i Kramer w BM? Ten drugi mnie interesuje zwlaszcza, bo pojawil sie jego temat w kontekscie Realu.
Offline
Pojawil sie kilka miesiecy temu ten temat. Mialby byc to potencjalny nastepca Khediry jezeli ten zdecyduje sie odejsc (choc wedlug ostatnich doniesien to predzej przyjdzie jakis mlody Brazylijczyk, Lucas Silva chyba sie zwie, byl temat ostatnio). Pewnie jego rola bylaby bardzo marginalna, cos w stylu zmiennik Kroosa (w 433) albo Niemca i Modricia (w 442) z tym, ze to Illarra pewnie i tak gralby wiecej. No, ale dzieki, temat byl, wiec zainteresowac sie musze. To na razie i tak chyba jedyny Niemiec, ktory ostatnio przewinal sie w kontekscie Realu.
Offline
Użytkownik
V-rin napisał:
Coś tam napisałem w BVB - Zbiorczy, może też coś od siebie dodasz.
Gdzie te czasy, w których ogrywaliśmy rutynowo jakieś Norymbergi 3 do zera i zostawało nam jedynie zbijać piątki po golach? Eh, mam nadzieję, że się z tego bagna wydostaniemy niedługo.
Szczerze, to nie mam jakoś ostatnio weny, żeby pisać na temat tej całej trudnej sytuacji. Wolę to przeżywać w sobie, niż palnąć w przypływie emocji coś głupiego. Może jak skończymy mafię, to wrócę do jakiegoś bardziej aktywnego udziału w życiu na forum.
No tak, pamiętny wyjazd do DO. Pozostało nam tylko liczyć, że niedługo cały ten koszmar się skończy, a i jakiś wspólny wypad na mecz znów uda się zorganizować.
Dumni po zwycięstwie, wierni po porażce..
Offline