Notowania giełdowe.

To znaczy, że uważa zarówno Ciebie, jak i Krystiego za niewinnych, ale to się może szybko zmienić, jak tylko się okaże, że kowdi jest niewinny, więc nie cieszyłbym się na zapas.

Pisać po linczu coś w stylu, że mówiłem iż kowdi gra tak samo jak na Bayernie gdzie był przecież miastowym? Miałem taki krótki post gdzie pisałem, że gra praktycznie to samo, a rozkręcił się pod koniec.

Mój testament:

Jako że przysługuje mi ostatni post, rozpiszę się trochę. Może umrzecie z nudów i dzięki temu nie trzeba będzie Was mordować...

Jest to dobry moment, żeby rozprawić się z mitem, jakobym miał jakieś super moce i jednym postem rozpierdalał całą mafię. Takie coś zdarzyło się na razie tylko iksowi, za co my też rozprawiliśmy się z nim jednym postem. Hello stwierdziła, że do momentu jej ataku na mnie powinienem już mieć rozpracowaną całą mafię, gdyż jest ze mnie taki super gracz. A jak się to ma do rzeczywistości?

W debiutanckiej edycji, I na VeB-ie, byłem detem. W pierwszym sprawdzeniu trafiłem winnego, ale nie wiedziałem, co z tą wiedzą zrobić, więc za szybko się ujawniłem, miasto mi nie uwierzyło i padłem w II linczu. Na szczęście mafia była równie chujowa i wkopali się głosami, do tego odjebali swojego. Ja dałem jakiś drobny sygnał do linczowania odpowiednich osób, ale to Jack poprowadził miasto do wygranej.

W drugiej edycji na VeB-ie roli nie miałem. Za to jeden debil udawał, że ma i podał się w testamencie za deta i nagonił na mnie. Padłem w III linczu, a w testamencie generalnie pudłowałem niemiłosiernie, jedynie trop z wielokropkami mi wyszedł. Ale pociągnęli go już inni i za to im chwała.

W II edycji na Tenis.Necie padłem w pierwszym mordzie. W testamencie zdemaskowałem OC i detektywa, uznając, że są razem w mafii, bo detektywka była odpowiednikiem Volva w moich oczach i miała dostać srogi pojazd od początku tematu, a nie dostała. Ona padła pierwsza, OC jeszcze trochę pograł.

W III edycji na TN pożyłem dłużej, padłem w III linczu, gdy jeden debil podał się za księdza, żeby wzmocnić swój testament, w którym na mnie naganiał. Księdzem byłem ja, więc uznałem, że mafia odstrzeliła swojego, a przynajmniej, że tak mogło być. W testamencie podałem do odstrzału 2 wykluczające się opcje - jedno musiało być w mafii, drugie to uniewinniało. Byli to OC i det. Dodatkowo generalnie zdemaskowałem skład mafii, ale metodą na tyle radykalną, że łatwo to było zakrzyczeć. I mafia tak zrobiła. Wygrali

W I edycji na Bawarii było nieźle, ale się trochę zamotałem. OC podejrzewałem od początku (nie jako OC, nie znałem ludzi i ich statusu), reszty nie tknąłem, bardziej podejrzewałem deta - jun_ora - niż mafiozę dejvida.

II edycja na Bayernie rzeczywiście była skuteczna w moim wykonaniu. 3 mafiozów mimo odpadnięcia w pierwszym mordzie to dobry wynik. Chyba stąd się wzięła moja sława.

W IV edycji na Bayernie odpadłem w II linczu, kłócąc się z detem, który przez to też padł dość szybko. W testamencie zasugerowałem winę OC i jednego mafiozy, a może nawet 2, ale nikt za tym nie poszedł. To Safinetka była bohaterką.

W V edycji na VeB-ie trafiłem Joeya, za tropem Safinetki nikt nie poszedł. Tak więc też szału nie było. A w VI motałem się totalnie i nie trafiłem nikogo, podejrzewałem OC, ale padł bez mojego udziału, bo byłem na zlocie i nie mogłem o nim nic napisać.

Tak więc nie dajcie sobie następnym razem wmówić, że jestem tak groźny dla mafii, bo nie jestem. Nigdy nie miałem okazji sprawdzić się w końcówce gry, gdy grałem po stronie miasta.

Może więc teraz mi się uda. Wyznaję zasadę, że pierwsze słowo się liczy, a pierwsze wskazanie Madryla było takie, że jestem niewinny. Postaram się więc trafić ostatnią trójkę. Kowdi jest niewinny, jestem tego pewien, więc jutro też będziecie szukali 3 mafiozów. Jak dla mnie ta trójka to zizu, Mila i jun_or. Już podaję argumenty.

Zizu:

Wczoraj tuż przed linczem dziwnie wahał się odnośnie winy zabitego gangstera, sondował, czy nie znajdzie się ktoś, kto się wyłamie, a nuż będzie nadzieja na uratowanie kamrata. Został wysłany w tym celu właśnie on, bo głosy na Raela dawały mu względnie mocną pozycję.

Mila:
OC tej dzikiej bandzie. Robił sobie alibi na Raelu od początku, co mafia lubi robić w tajnych linczach - statystyki nie kłamią. A dwójką na swojego mafia jeszcze nigdy nie szła, więc jakiś geniusz zła mógł stwierdzić, że zaskoczy tym wszystkich i w ten sposób wygra.

Zwróćcie uwagę, jak Mila grał w poprzednich 2 edycjach, jak się udzielał, starał, analizował. Tymczasem tu siedzi cicho i wali pojedyncze pierdy, a rzeczowej analizy nie zaproponował przez całą grę, choć jest do niej zdolny.

Podejrzane jest też to, jak wczoraj podlizywał się do hello, gdy stwierdził, że tylko z nią rozmawia. Prosty błąd kolegi, oj zbyt prosty, przecież nawet największa ameba wie, że mafia lubi podlizywać się niewinnym.

jun_or:
Już pierwszy jego post śmierdział, o czym pisałem wcześniej, ale prawdziwym dowodem zbrodni jest pierwszy mord! Śmierć iksa to ewidentnie jego sprawka. Jako MG prowadził V edycję perfekcyjnie, nie licząc wpadki z forum mafijnym. A kto go upokorzył? Iks. I teraz za to zapłacił. I pewnie jeszcze liczył, że beknie za to dejvid, który napisał nieżyczliwie o iksie.

Nieobecność jun_ora to też jakiś grubszy wał. To samo zrobił keita^ w V edycji na VeB-ie, gdy mafia wygrała. Udawał, że go nie ma, a tak naprawdę głosował, gdy było trzeba, ale nie rzucał się w oczy.

Dodatkowo to niewiarygodne, że tak dobry gracz, który miał okazję 2 razy być detem i raz mistrzować, tak mało daje od siebie. Ewidentna mafia.

Mam nadzieję, że moja analiza na coś się przyda i pomoże nam wygrać te grę.

PS. Sukienkowy ludku, nie musisz się modlić za Enejti. Piotrek pochwalił się nam na mafijnym, że Natalka obiecała mu na PW zdjęcie stanika, jeśli damy jej dograć do końca. Nie wiemy, czy pisząc "zdjęcie" miała na myśli fotografię, czy czynność zdejmowania (liczymy na jakiegoś gifa), ale czekamy z niecierpliwością, Piotrek obiecał się podzielić.

To macie jeszcze kilka minut na sugestie, bo potem wrzucam.

Ja ci dam zmień, idź ty Volv bo gorzej jak Gary1fan sie zachowujesz

Ok, wrzucaj

W tej edycji za bardzo się nie wyszalałeś

EDIT: Ej, nie zauważyłem PS, gentelman tak nie pisze <odcina się>

Ostatnio edytowany przez MCdonaldinho (2014-10-21 20:55:37)

Ale Neymar to wykończył, co nie Gary? W końcu ma tą skuteczność jak killer jakiś, a Messi wiadomo <3

Na tle tej drużyny co tam z nią tam gdzieś gramy? Wolałbym na tle jakiejś porządnie zbudowanej drużyny